Był jednym z największych piłkarzy przełomu XX i XXI wieku. Swego czasu najdroższy piłkarz świata. Tworzył „Galacticos”, wygrywał „Złotą Piłkę”. Brakowało tylko triumfu z drużyną narodową.
[hide]
Luís Filipe Madeira Caeiro Figo urodził się 4 listopada 1972 roku w Almadzie. Pierwsze treningi odbywał w rodzinnym Os Pastilhas. W 1982 roku trafił do Sportingu Lizbona. W drużynie „Lwów” zrobiono z niego świetnego skrzydłowego. Dla stołecznego klubu Luís zagrał 137 spotkań w których zdobył 16 goli. Zdobył także Puchar Portugalii.
Figo nie uczestniczył w wielu skandalach, ale w dwóch dosyć ciekawych zdołał zasłynąć. Oczywiście jako główny bohater. W 1994 roku Luís podpisał kontrakt z Parmą i Juventusem. W efekcie obie umowy zostały anulowane, a Portugalczyk dostał tymczasowy zakaz gry na Półwyspie Apenińskim.
Skorzystała z tego FC Barcelona, której udało się zakupić młodego Portugalczyka. Luís szybko wkradł się w serca kibiców „Blaugrany”. W Barcelonie Figo był na tyle ważną postacią, że powierzono mu nawet funkcję kapitana. Z „Dumą Katalonii” Luís zdobył dwa Mistrzostwa, dwa krajowe Puchary, po jednym Superpucharze Hiszpanii i Europy oraz Puchar Zdobywców Pucharów. Ogólnie Figo zagrał dla Barcelony 172 mecze w których zdobył 30 bramek.
W 2000 roku pojawił się również drugi skandal związany z Portugalskim skrzydłowym. Figo zdecydował się na transfer do największego wroga Barcelony – Realu Madryt. „Królewscy” zapłacili za pomocnika 56 milionów dolarów co stanowiło wówczas transferowy rekord. Za ten transfer kibice Barcelony znienawidzili Portugalczyka.
Luís miał tworzyć „Galacticos” - ekipę gwiazd, których nikt nie pokona. W stolicy Hiszpanii nie było jednak do końca tak dobrze. Luísowi udało się wprawdzie dwukrotnie wygrać Mistrzostwo, dwukrotnie Superpuchar Hiszpanii, Superpuchar Europy, Puchar Interkontynentalny, ale po najważniejsze trofeum – Ligę Mistrzów, Real sięgnął zaledwie raz. Indywidualnie Figo sięgnął po „Złotą Piłkę” oraz został doceniony Tytułem Najlepszego Piłkarza Świata w 2001 roku.
Pod koniec barwnej mimo wszystko przygody z Realem Luís zaczął częściej pojawiać się na ławce niż na boisku. A przecież dopiero co zagrał fenomenalne Mistrzostwa Europy! Reprezentacja Portugalii była gospodarzem EURO 2004 i dotarła aż do finału. Tam jednak niespodziewanie wygrali Grecy. Co ciekawe na tej imprezie również nie dali o sobie zapomnieć sympatycy „Blaugrany”. Jeden z nich wbiegł na boisko podczas finału i rzucił w Luísa flagą Barcelony. Choć to i tak lepiej, bo wcześniej w Portugalczyka rzucano świńskim ryjem.
W 2005 roku Figo zdecydował się opuścić Hiszpanię. Dla Realu zagrał 165 meczów i zdobył 36 goli. Luís przeniósł się do Interu Mediolan, z którym już na początku triumfował w Superpucharze Włoch. Wygrywał go później jeszcze dwukrotnie. Ponadto w pierwszym sezonie sięgnął po dublet – Mistrzostwo i Puchar. Z ekipą „Nerazzurrich” Portugalski skrzydłowy 4 razy z rzędu sięgał po Scudetto. Na rok przed „potrójną koroną” Figo zakończył karierę. Mimo to świętował sukces ze swoimi kolegami, ponieważ jest ambasadorem klubu na rozgrywki w europejskich pucharach.
Luís Figo w piłce klubowej osiągnął wszystko co było możliwe. Wygrywał Mistrzostwa i Puchary Włoch, Hiszpanii i Portugalli, ma także triumf w Lidze Mistrzów. Luís zdobył również „Złotą Piłkę”. Do pełni szczęścia brakowało mu tylko sukcesu z reprezentacją Portugalii. Był wprawdzie Mistrzem Świata i Europy ale to z młodzieżowymi reprezentacjami. Z dorosłą, której był kapitanem zdołał wywalczyć jedynie srebro na EURO 2004. W barwach narodowych zagrał 127 meczów i zdobył 32 gole.
Luís Figo był świetnym skrzydłowym i idolem wielu młodych chłopaków. Dziś wciąż „siedzi w piłce”, a ponadto prowadzi Fundację „Luísa Figo” oraz Akademię „Luísa Figo”. Za działalność charytatywną został doceniony wieloma wyróżnieniami i nagrodami państwowymi. Luís to także Ambasador UNICEF. Luís Figo jest jedną z legend futbolu i z pewnością jeszcze nie raz o nim usłyszymy. Ot choćby z okazji EURO 2012. Figo wraz z Marco Van Bastenem i Zbigniewem Bońkiem bierze udział w promowaniu piwa „Tyskie” przed i w trakcie Mistrzostw Europy.
Komentarze (13)
Mysle, ze mialbym tak smao luuki.<img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" /> <br />