Inter pewnie pokonał Lecce na Stadio Via del Mare! Nerazzurri nie dali rywalom żadnych szans i wysoko wygrali po trafieniach Lautaro Martineza, Davide Frattesiego i Stefana De Vrija.
Po wtorkowej rywalizacji z Atletico Madryt trener Simone Inzaghi zdecydował się na spore roszady w wyjściowym składzie. Nieobecnych Thurama, Acerbiego i Sommera zastąpili Alexis Sanchez, Yann Bisseck i debiutujący w Serie A w barwach Interu Emil Audero. Szansę na odpoczynek otrzymali także m.in. Nicolo Barella, Hakan Calhanoglu czy Benjamin Pavard. Mimo to, goście z Mediolanu dość pewnie weszli w dzisiejsze spotkanie konsekwentnie dążąc do zdobycia otwierającego gola. Ta sztuka udała się jeszcze w pierwszym kwadransie gry. W 15. minucie spotkania Lautaro Martineza wypatrzył Kristjan Asllani. Argentyńczyk znalazł się w sytuacji jeden na jednego z Falcone i uderzeniem po ziemi pokonał włoskiego golkipera Lecce. Pierwsza połowa spotkania nie przyniosła więcej bramek i na przerwę Nerazzurri schodzili z jednobramkowym prowadzeniem.
Druga część gry to już absolutny popis w wykonaniu podopiecznych Simone Inzaghiego. Najpierw, w 54. minucie gry, wynik podwyższył Davide Frattesi, który wykorzystał dogranie Alexisa Sancheza, a dwie minuty później Włoch sam asystował przy drugim golu autorstwa Lautaro Martineza. Dwa szybkie ciosy wyprowadzone przez graczy Interu zdawały się przesądzać o losach rywalizacji. W międzyczasie na placu gry pojawili się Nicolo Barella, Davy Klaassen i Marko Arnautović. W 68. minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego posłał Federico Dimarco, a świetnym uderzeniem głową wynik ustalił Stefan De Vrij. Inter odniósł siódme ligowe zwycięstwo z rzędu i z dziewięcioma punktami przewagi nad Juventusem przewodzi w tabeli włoskiej Serie A. Już w środę Nerazzurri na Stadio Giuseppe Meazza podejmą Atalantę w ramach odrabianego meczu 21. kolejki.
Składy, w jakich wystąpiły oba zespoły:
LECCE (4-3-3): Falcone; Gendrey, Baschirotto, Touba, Gallo; Kaba, Ramadani, Oudin; Almqvist, Krstovic, Sansone.
Rezerwowi: Borbei, Samooja, Esposito, Venuti, Berisha, Blin, Gonzalez, Rafia, Banda, Burnete, Piccoli, Pierotti.
Trener: D’Aversa.
INTER (3-5-2): Emil Audero; Yann Bisseck, Stefan de Vrij, Carlos Augusto; Denzel Dumfries, Davide Frattesi, Kristjan Asllani, Henrikh Mkhitaryan, Federico Dimarco; Alexis Sanchez, Lautaro Martinez.
Rezerwowi: Raffaele Di Gennaro, Alessandro Calligaris, Benjamin Pavard, Matteo Darmian, Alessandro Bastoni, Tajon Buchanan, Hakan Calhanoglu, Nicolo Barella, Davy Klaassen, Ebenezer Akinsanmiro, Marko Arnautovic, Amadou Sarr.
Trener: Simone Inzaghi.
Komentarze (81)
W zasadzie to był ostatni sezon gdzie graliśmy jeszcze w miarę dobrze a później przyszły sezony gdzie nie wygrywaliśmy nic.
Jedynym zagrożeniem dla mnie jest propozycja z reprezentacji Włoch dla Inzaghiego która kiedyś nadejdzie, ale do tego czasu jestem przekonany, że będziemy wygrywać kolejne trofea.
Nie wiem czy ktoś jeszcze to widzi ale. El Ninio zawsze jest wartością dodana. Już kiedyś to pisałem że to jest Kot. On to ma. On umie w piłkę. Brawo dla całej rodziny ⚫🔵⭐💪
Było trochę chaosu na początku, trochę rwanej gry i błędów, ale w drugiej połowie wszystko się zasklepiło i wygladało jakby chłopaki graliby 25 mecz w tym składzie. To oznacza, że wszyscy rozumieją zadania i taktykę. Zmieniają się wykonawcy, nie zmienia się obraz gry.
Niesamowicie użyteczny okazał się Augusto. Solidny wahadłowy, a i Bastoniego odciąży. Casus Darmiana.
Było dziś trochę w pierwszej połowie dziwnych zagran, ale w drugiej to miazga.
Alexis i Bisseck bardzo na tak dziś.
Ta bramka panu Stefanowi się dziś po prostu należała chłop wrócił do najlepszej formy
Drużyna kompletna.
Nie mam już żadnych wątpliwości , że obecnie Inter jest w 3 najlepszych zespołów na świecie .