Przyszedł czas na trzecią odsłonę cyklu Redakcja ocenia. Dzisiaj chcielibyśmy przedstawić Wam nasze opinie o zakończonym wczoraj o godz. 19 Mercato.
Jedrula: Tegoroczną, małą rewolucję w kadrze Interu, w skali 1-10 oceniam na solidną ósemkę. Przede wszystkim zabrakło pożegnania się z kilkoma graczami, a z kolei ci, którzy odeszli, mimo wysokich płac i wieku, ciągle mogli wnieść wiele do drużyny. Zwłaszcza Maicon i Julio Cesar. W obliczu przyjścia do zespołu Samira Handanovica musiało jednak zabraknąć w składzie miejsca dla brazylijskiego bramkarza, z kolei przyjście Alvaro Pereiry mogło być szansą na stworzenie boków defensywy, jakich jeszcze nie mieliśmy. Niesie to jednak za sobą także pozytywne konsekwencje, a mianowicie spodziewam się częściej oglądać naszego wspaniałego kapitana na boku obrony, a nie w środku pola.
[hide]
Nie do końca jestem przekonany, co do siły naszej formacji defensywnej. Matias Silvestre to oczywiście solidny transfer i spodziewam się, że to on stworzy parę stoperów z Andreą Ranochią, ale na ławce rezerwowych pozostaną popełniający błędy Samuel i Chivu. Z kolei Alvaro Pereira to dla mnie pewniak do gry w pierwszym składzie.
Ciekawie prezentują się nasze transfery w pomocy, gdzie nawet Gaby Mudingayi może okazać się trafionym zakupem. Nie spodziewam się, aby Inter zdecydował się wykupić Belga z Bolonii, natomiast mam nadzieję, że będzie on solidnym uzupełnieniem składu i zmiennikiem m.in. dla innego, nowo pozyskanego gracza – Waltera Gargano. Urugwajczyk wydaje się być wzmocnieniem „pełną gębą” i może odegrać ważną rolę w nadchodzącym sezonie. Z kolei wykupienie z Porto Freddy’ego Guarina to ruch, na który chyba wszyscy czekaliśmy. Nasze wzmocnienia linii pomocy uważam za zadowalające i liczę na to, że nie będziemy musieli więcej oglądać jej w takim zestawieniu, jak w rewanżowym meczu z Vaslui.
Jeżeli chodzi o ofensywę – tu jestem najbardziej zadowolony. Dołączył do nas świetny Palacio, choć może o rok za późno. Mam jednak nadzieję, że zamyka on już usta krytykantom, a tym najbardziej upartym zamknie usta już niedługo i przekona wszystkich, że jego dobre występy to nie jest niespodzianka – to norma i można się było tego spodziewać. Prawdziwym majstersztykiem jest jednak wymiana Cassano – Pazzini, dzięki której otrzymaliśmy nie tylko świetnego gracza, ale też spory zastrzyk gotówki i mimo, że Cassano to gracz starszy o 2 lata od Il Pazzo, to do zespołu może wnieść więcej od swojego byłego kolegi z Sampdorii. Jedyny mankament, to wiek graczy z linii ofensywnej, bowiem większość z nich dobrnęła już do granicy 30 lat.
Dobre posunięcia to z pewnością oddanie niepewnego Lucio, bardzo słabego Forlana i spory zarobek na Castaignosie. Cieszą także wzmocnienia zespołów młodzieżowych i oczywiście pozyskanie przez Inter Polaka – Dawida Smuga.
luuki: Letnie mercato możemy uznać za udane. Jak widać rewolucja kadrowa, która była zapowiadana jeszcze przed okienkiem transferowym, nie była tylko wymysłem włoskich dziennikarzy. Massimo Moratti wraz z Marco Branką odwalili kawał dobrej roboty. Wzmocniliśmy pozycje, które były naszym słabym punktem. Po takim zastrzyku świeżej krwi oczekuję od zespołu skutecznej oraz gry ładnej dla oka i oczywiście trofeów w obecnym sezonie. Jeśli nasi topowi zawodnicy nie będą nękani przez urazy, śmiało możemy mówić o walce o Scudetto.
Piekarz: Istotą oceny mercato na tak wczesnym etapie sezonu jest konfrontacja dokonanych wzmocnień (i osłabień) z potrzebami zespołu przed rozpoczęciem się okienka. Jakie były one w naszym przypadku? Na to pytanie najlepiej odpowiada miejsce w tabeli w poprzednim sezonie. Zakończyliśmy go na szóstej pozycji, będąc klubem, który zawsze musi celować w mistrzostwo, co znaczy, że potrzeby te były ogromne. Ten fakt nie pozwala mi ocenić okienka na wyżej niż 6,5 w dziesięciopunktowej skali.
Najmniej podobają mi się transfery w obronie. Ta formacja potrzebowała rewolucji najbardziej ze wszystkich, a zmiany personalne nie są gigantyczne. Szczególnie boli przedłużenie kontraktu z najgorszym zawodnikiem w klubie i jednym z najsłabszych obrońców ligi, Cristianem Chivu; ruch absolutnie irracjonalny i chyba najgłupszy ze wszystkich, jakich kiedykolwiek byłem świadkiem w Interze. Wymiana słabego Lucio na przeciętnego Silvestre – bo do tego sprowadzają się wszystkie zmiany na środku obrony - to zdecydowanie zbyt nieśmiała reakcja na katastrofę zeszłego sezonu. Ranocchia nie musi odnaleźć utraconej blisko półtora roku temu formy, Juan nie musi okazać się dobrym zawodnikiem, Samuel nie musi i raczej nie przeżyje trzeciej młodości, a Chivu nie musi może zacząć grać jak pierwszoligowy piłkarz. Brakuje kogoś o niezaprzeczalnej klasie i formie. Niewiele bardziej zadowalające były posunięcia na bokach obrony. 115 meczów Alvaro Pereiry w ciągu 3 lat w Porto pozwala się domyślać, że to piłkarz wysokiej klasy; z drugiej strony sprzedaliśmy ciągle klasowego Maicona i na tym wszelkie transfery się skończyły: zysk jakości na tej pozycji nie wydaje się więc wystarczająco duży. Boki Zanetti-Pereira wyglądają przekonująco, ale zmiennicy już nie: w przypadku kontuzji Alvaro czy przesunięcia kapitana do pomocy, to automatycznie przestają być boki godne Interu. Transfery w obronie to tak naprawdę dwie wymiany – zdecydowanie korzystne, ale to za mało.
Ze wzmocnień w pomocy jestem naprawdę zadowolony i sądzę, że jest kompletna nawet jak na drużynę mistrzowską. Największym jej mankamentem od jakiegoś czasu bardziej od braku umiejętności był brak charakteru. Gargano i Guarin, uosabiający zaciętość, są idealnym uzupełnieniem naszych niedostatków. Wypożyczenie Mudingayia uważam za zdecydowanie zbędne: o wiele sensowniejsze wydawałoby się wykupienie Polego.
Atak bardzo słusznie został wywrócony do góry nogami. Właściwie było odprawić Zarate, Forlana i Castaignosa, Palacio wydaje się idealnym wyborem, a wymiana z Milanem to ruch o oczywistej chyba znakomitości. W przyszłości bardzo ważnym posunięciem może się okazać wypożyczenie Longo do Espanyolu. Brak drugiego środkowego napastnika to jednak niewybaczalne zaniedbanie, które może się setnie zemścić i nie pozwala być do końca zadowolonym z przebudowy tej formacji. Szkoda, że w tej sytuacji nie udało się zatrzymać choćby Pandewa.
Ogromną rewolucję przeszła również bramka. Choć Julio Cesar nie wymagał moim zdaniem natychmiastowej wymiany, to jednak Handanović jest świeższy, młodszy, w lepszej formie i ze znacząco lżejszym kontraktem. Sportowo wychodzimy tu na plus, co traktuję mimo wszystko jako miły dodatek, bo bramka jako jedyna mogła być pozostawiona bez żadnych transferów.
Nasze mercato uważam za zaskakująco, ale i niewystarczająco dobre. W tym wszystkim należy też wziąć pod uwagę, że nie bierzemy udziału w Lidze Mistrzów, co wiąże się z dwiema implikacjami: po pierwsze, niełatwo jest ściągnąć graczy z najwyższej półki (a raczej w przypadku Serie A – jeszcze trudniej niż normalnie), a po drugie – nie są oni potrzebni na gwałt w olbrzymich ilościach. Mimo to jestem zdania, że pogłębiająca się od dwóch lat degrengolada naszej drużyny nie została zażegnana wystarczająco jak na swoje rozmiary bezkompromisowo. Czas jednak skończyć domysły, rzucić w wir rozgrywek to, co mamy, zobaczyć rezultaty i za jakiś czas wystawić bardziej rzeczowe oceny.
Dominho: Najpierw zacznijmy od transferów „z”. Pozbycie się starszych piłkarzy jak Julio Cesar, Lucio, Maicon i Diego Forlan było nieuniknione. Szkoda tylko (przede wszystkim jeśli chodzi o JuliONE i Il Colosso) że Inter zrobił to w taki sposób. O ile z Maiconem do końca nie było pewne czy odejdzie o tyle Cesar już na początku został bezczelnie pożegnany. Forlan? Rok zwiedzania pokoju lekarzy i masażystów, do drużyny nic wielkiego nie wniósł. Lucio był ważną postacią, ale po odejściu pokazał swoje „prawdziwe ja”.
Młodzież poszła na wypożyczenia i współwłasności – to najlepsze dla nich rozwiązanie. Miejmy nadzieję, że np. taki Samuele Longo zaliczy w Espanyolu wspaniały sezon i powróci jak Coutinho – w roli gwiazdy. Definitywnie pozbyliśmy się Kucki, Viviano i Pandeva. Andrea Poli nie został wykupiony, a Castaignos sprzedany po słabym sezonie. Akurat z Andreą mogliśmy się lepiej zachować, bo był to piłkarz wart wykupienia.
Transfery „do”. Pierwsza świetna decyzja to wykupienie Guarina. Później przyszli Palacio, Silvestre, Mudingayi co akurat przeciętnie wróżyło udane mercato. Kupno Samira Handanovicia to świetny transfer – bramkarz na dobrych parę lat, sprawdzony we Włoszech i przede wszystkim bardzo dobry. Walter Gargano to idealne uzupełnienie środka pola. Osobiście ucieszył mnie transfer Alvaro Pereiry – wreszcie dobry lewy obrońca, bo za takowego nie uważam ani Chivu ani Nagatomo. Choć osobiście wolałem nieco kandydaturę Kolarova, Pereira również bardzo mnie raduje. Jednak za transfer tego lata wybieram jakże wspaniałomyślną wymianę z Milanem. Cassano + 7 mln euro = Pazzini. Pozbyliśmy się mało wnoszącego do gry piłkarza, z którym w składzie Inter miał raczej 10,5 zawodnika niż 11, a w zamian dostaliśmy parę milinów i świetnego Antonio Cassano. Oby więcej takich transferów.
Ogólnie letnie okienko transferowe 2012 oceniam na 8 (w skali od 1 – 10). Końcem końców nie przyszedł oczekiwany napastnik, a i linię obrony można było lepiej wzmocnić. Prawa obrona (którą zabezpieczy nam uniwersalny Zanetti) i środek, który nie jest do końca szczelny.
Biały: Podsumowując letnie mercato w wykonaniu Interu poszukiwałem jednego określenia, które najlepiej oddałoby to, co wydarzyło się na rynku transferowym. Wyszło mi, że słowo „rozważne” pasuje tu jak ulał. Przede wszystkim jestem zadowolony z tego, że Massimo Moratti wraz ze swoimi współpracownikami odeszli od idei odmłodzenia zespołu za wszelką cenę i nie ulegli trendowi zaglądania w metrykę każdemu piłkarzowi. Średnia wieku siedmiu zawodników, którzy latem wzmocnili Nerazzurrich wyniosła mniej więcej 29 lat, to znaczy, że przyszli piłkarze doświadczeni, ograni i co najważniejsze gotowi do walki o najwyższe cele od zaraz, a jednocześnie mogący z powodzeniem grać na dobrym poziomie przez najbliższe 3 - 4 lata. Oczywiście teraz ocena poszczególnych piłkarzy, którzy pojawili się w Mediolanie nie ma najmniejszego sensu, wszystko zweryfikuje boisko, dlatego z tym wstrzymam się do końca sezonu.
Mercato to nie tylko zakupy, ale i sprzedaże. W tym oknie niemal każde odejście zawodnika było podyktowane ograniczeniem środków finansowych na płace dla zawodników. Gdyby nie to z pewnością Julio Cesar czy Maicon nadal graliby w Interze. Polityka z pewnością słuszna, ale nie jestem pewien czy doprowadzenie do sytuacji, kiedy są w drużynie tzw. kominy płacowe (mam tu na myśli wynagrodzenia Sneijdera i Milito) jest dobrym rozwiązaniem.
Podczas letniego okna transferowego zabrakło mi dwóch rzeczy. Po pierwsze napastnika. Jestem niemal pewien, że w styczniu będziemy pilnie poszukiwać zawodnika do ataku. Doprowadzenie do sytuacji, w której mamy jedynie trzech klasowych napastników jest delikatnie mówiąc niemądre i może to się zemścić na każdym etapie rozgrywek. Po drugie liczyłem na to, że w końcu Inter będzie miał dwóch, grających na równie wysokim poziomie bocznych obrońców. Po zakupie Pereiry do końca miałem nadzieję, że zostanie Maicon, tak się jednak nie stało. Jak przez lata kuleliśmy na lewą nogę, tak teraz wygląda na to, że prawa flanka stanie się bolączką Nerazzurrich (choć nie aż tak dużą przy założeniu występów tam Zanettiego, a nie Jonathana bądź Nagatomo).
Tak czy inaczej dla mnie największą niewiadomą letniego mercato i największym ryzykiem, na które zdecydował się Moratti pozostaje trener. To przede wszystkim sprawdzenie się w tej roli Stramaccioniego jest podstawowym warunkiem do tego, byśmy na koniec sezonu mogli pozytywnie ocenić wszystkie ruchy Interu na rynku transferowym i powiedzieć, że para Branca-Ausilio w końcu stanęła na wysokości zadania.
KoRNel: Letnie okienko transferowe w wykonaniu Interu uznałbym za stojące na przyzwoitym poziomie. Gdyby po sprzedaży Maicona do City doszedł jeszcze jakiś dobry prawy obrońca oraz do tego jeszcze jakiś napastnik to byłoby to moim zdaniem dobre Mercato.
Zarząd podjął skuteczne decyzje aby nie przepłacać za piłkarzy i to mi się spodobało. Sprowadziliśmy zawodników ogranych w Serie A za niewygórowaną cenę.
Co do kupionych zawodników to wykupienie Guarina było świetnym krokiem, widać po nim, że będzie gwarantował spokój w środku pola oraz nękał silnymi strzałami bramkę rywali. Palacio jak do tej pory prezentuję świetną formę i strzela dużo bramek i mam nadzieję, że zostanie tak do końca sezonu a sam Rodrigo udowodni wszystkim, że stać go na strzelanie ważnych goli w wielkim klubie. Gargano powinien posobnie jak Guarin zapewnić więcej spokoju w środkowej linii boiska oraz dać trochę w ofensywie. Pozyskanie Pereiry powinno być strzałem w „10” i mam nadzieję widzieć go w podstawowym składzie na LO, bo nie wyobrażam sobie tam Nagatomo. Wymiana Cassano za Pazziniego też powinna być dla nas korzystna i mam nadzieję, że Antonio przypomni sobie swoje najlepsze lata. Mudingayi będzie dobrym zmiennikiem aby powalczyć w środku pola. Silvestre moim zdaniem na razie posiedzi trochę na ławce. Handanovic jest jednym z najlepszych bramkarzy Serie A i jego zakup to też świetny ruch, mam nadzieję, że wyleczy kontuzję jak najszybciej i będzie z dumą reprezentował barwy Interu.
Co do zawodników, którzy odeszli to najbardziej mi szkoda Maicona i będę tęsknił za jego rajdami prawą stroną, genialnymi dośrodkowaniami i fantastycznym bramkami w ważnych meczach oraz jednocześnie martwię się o obsadę PO, bo nie wyobrażam sobie tam Jonatana.
Gdyby przyszło mi ocenić całe Mercato w skali od 1-10 to dałbym 7+.
Komentarze (9)
Guarin już pokazał, że jest transferem na "+". Do Palacio się jeszcze nie przekonałem. Jeżeli pozostałe transfery okażą się w miarę trafione - to okno będzie jak najbardziej na "+". <br />
Na koniec: sprzedaż Casty to błąd. <br />
<img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" />
<br />
Okno oceniam jako udane - pomimo, że początek był jak zwykle zachowawczy w naszym wykonaniu. Mam wrażenie, że sporo czasu niepotrzebnie straciliśmy na Lucasa. <br />
Dobrze, że pozbyliśmy się Forlana, Maicona i Lucio. Trochę szkoda Julio Cesara i stylu w jakim zostało to zrobione, ale widocznie nie można było inaczej. Minusem jest dla mnie to, że zostali Stanko, Chivu i Cambiasso - mam nadzieję, że i na nich przyjdzie niedługo czas (szczególnie na dwóch pierwszych). <br />
<br />
Transfery "do klubu" - plusy już teraz za Guarina i Palacio. <br />
Z oceną wstrzymam się przy Handanovicu, Cassano i Pereirze, aczkolwiek wydaje się, że te nazwiska powinny gwarantować dobry poziom. Gargano, Mudingayi i Silvestre to również ciekawi gracze, chociaż mam wrażenie, że Belg jest tylko uzupełnieniem składu i nie zostanie po sezonie wykupiony. Cała wypożyczona trójka to dobry ruch - jeśli się nie sprawdzą po prostu ich oddamy i nie stracimy pieniędzy.<br />
Minusem dla mnie jest sprzedaż Castaignosa, który tak naprawdę nie dostał szansy, a przydałby się jako zmiennik Milito, którego brak może być naszym największym problemem.<br />
<br />
Mimo, że brakuje "wielkich" nazwisk to odświeżony skład prezentuje się obiecująco. Mam tylko nadzieję, że wszyscy ci piłkarze dostaną szansę i pokażą na co ich stać. Obyśmy nie trzymali się jednej słusznej "żelaznej" jedenastki, która niekoniecznie będzie grać dobrze - tak jak to bywało w poprzednim sezonie. <br />
<br />
To tyle ode mnie, pozdrawiam wszystkich kibiców Interu<img src="/files/emoticons/33" alt=" " /> <br />
<img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" />