Dziś derby Mediolanu, które mają wyjątkowy smak dla piłkarzy i społeczności Interu, a dla Hakana Calhanoglu mają jeszcze większy status. Turek ma nadzieję, że uda mu się dziś na murawie odpłacić kibicom Milanu za wszystkie epitety, które kierowali w jego stronę.
Hakan jest znienawidzony przez Rossonerich za to, że przeszedł do ich lokalnego rywala, Interu. W bezpośrednich potyczkach kibice zespołu Piolego nie raz wobec niego kierowali obelgi. Turcy nie puszczają znieważeń w niepamięć. Calhanoglu zna rangę dzisiejszego meczu również z pobudek osobistych przygotowywał się do niego szczególnie mocno podczas zeszłotygodniowych treningów tak, że Simone Inzaghi musiał ograniczać go na zajęciach.
Jeśli innych piłkarzy motywacja przed wieczornym starciem wynosi 100%, u niego jest to z pewnością 120%. Pomocnik na stadionie rywala chce świętować mistrzowski tytuł i zamknąć usta kibicom Milanu, a równocześnie dać powody do radości Interowi i całej jego społeczności, która przywitała go z otwartymi ramionami.
Komentarze (2)