Piero Ausilio udzielił wywiadu dla mikrofonów DAZN bezpośrednio z Piazza Duomo, gdzie Nerazzurri świętowali swoje dwudzieste Mistrzostwo Włoch.
- Szalony wieczór, totalne szaleństwo. Jestem tu od wielu lat i czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Tego, co się dzisiaj wydarzyło, nie da się wytłumaczyć. Fakt zdobycia Scudetto w okresie COVID-19 prawdopodobnie sprawił, że wszyscy fetowanie odwlekliśmy do kolejnego Scudetto, dlatego jest to tak pięknym świętem.
- Zespół stał się rodziną. Jesteśmy naprawdę zjednoczeni, jest między nami wielka synergia, jest chęć bycia razem i pracy, przyjemnością jest codzienne wychodzenie na boisku z trenerem i zawodnikami. Pomimo 12 nowych zawodników zespół od razu znalazł świetną chemię. Od razu mówiliśmy, że naszym celem jest druga gwiazdka, nie ukrywaliśmy tego i przywieźliśmy ją do domu.
- Czy to zwycięstwo jest punktem wyjścia? Częściowo się z tym zgadzam, ten cykl już się rozpoczął, a wygrana robi różnicę. Kiedy wygrywasz Mistrzostwo to jest to cudowne, ale projekt trwa od lat. Jeśli w ciągu czterech lat udaje Ci się dostać do dwóch finałów europejskich i zdobyć dwa Mistrzostwa, zdobywając także Puchary Włoch i Superpuchary Włoch, to oznacza, że cykl się rozpoczął. I chcemy dalej iść do przodu. Nie zapominam o działalności Spallettiego i Conte, ale teraz twórczość Inzaghiego określam jako fantastyczną i szaloną.
- Wpływ Sommera i Thurama? Powiem szczerze, że tego się spodziewałem po Sommerze, jego karierze i doświadczeniu, jego występy nie są dla mnie zaskoczeniem. Wiedzieliśmy, że jego styl gry będzie dla nas idealny. Nie spodziewaliśmy się tak dobrego momentu Thurama, od razu był powalający, bramka w derbach tylko pomogła. Byliśmy przekonani o nim już dwa lata temu, zanim doznał kontuzji, miał pełnić rolę drugiego napastnika. Wyczucie czasu było najlepszą rzeczą, jaką przyniósł, spodziewaliśmy się, że zajmie mu to więcej czasu dlatego wzięliśmy też dwóch doświadczonych graczy takich jak Sanchez i Arnautović. Już na obozie przygotowawczym zaskoczył wszystkich, wszyscy zdawaliśmy sobie z tego sprawę i było to widać w trakcie sezonu.
- Zirkzee? Mogę tylko powiedzieć, że jest świetnym piłkarzem i tyle, inaczej nie byłbym w stanie wykonywać tej pracy. Dziś w składzie mamy czterech napastników, chcemy mieć odpowiednią liczbę zawodników na każdą pozycję.
Komentarze (0)