Carlos Augusto udanie zastąpił Federico Dimarco w dzisiejszym spotkaniu przeciwko Torino. Brazylijczyk poświęcił chwilę dziennikarzom DAZN i odpowiedział na ich parę pytań.
Wahadłowy rozgrywa dobry sezon będąc pewnym zmiennikiem dla wychowanka klubu, co udowodnił kolejny raz, tym razem w zwycięskim pojedynku z drużyną z Turynu.
- Wyobrażałem sobie dołączenie do zwycięskiej drużyny. Wygraliśmy scudetto w derby Mediolanu, zdobyliśmy Superpuchar. Jestem przeszczęśliwy!
Czy to w roli wahadłowego czy też półstopera, potrafisz odnaleźć się na boisku. Gdziekolwiek wystawi Cię Inzaghi, tam grasz dobrze, jednak co przyniosła Ci praca z nim?
- Jesteśmy gotowi robić wszystko dla tej drużyny, znamy nasze mechanizmy. Mam to szczęście, że mogę grać na tych dwóch pozycjach i mogę pomóc zespołowi. Jestem zawsze gotowy.
Jesteś podekscytowany nadchodzącą fetą?
- To moje pierwsze świętowanie takiego sukcesu, nie wiem czego się spodziewać, to będzie długi dzień! Ale jesteśmy na to gotowi!
Masz ze sobą aparat?
- Robiłem zdjęcia w meczu derbowym, mam go w plecaku. Na pewno zrobię zdjęcia przed katedrą. Najpiękniejsze? Nie wiem, muszę je jeszcze wywołać i wtedy wybiorę to najlepsze.
Planujesz jakiś tatuaż upamiętniający zwycięstwo?
- Nie wiem, zobaczymy. Może gdy będę na wakacjach w Brazylii.
Komentarze (1)