Kapitan mediolańskiego Interu - Javier Zanetti opowiedział jednemu z argentyńskich dzienników pewną ważną dla niego historię. Otóż nasz kapitan dzięki bramce strzelonej Anglikom na Mistrzostwach Świata z 98' roku uratował życie polskiego policjanta, Marka Kopacza.
Polak wysłał Zanettiemu list, w którym opowiedział o całym zdarzeniu. Javier opisał całą sytuację następująco: "Dzięki mojej bramce strzelonej Anglikom doszło do dogrywki, a następnie do rzutów karnych. Policjant wychodził na obchód każdego dnia o tej samej porze. Tym razem został jednak w domu, aby zobaczyć do końca mecz. Był śledzony, znali wszystkie jego ruchy. Pod jego samochodem umieszczona została bomba, jednak auto eksplodowało kiedy on oglądał dogrywkę. Coś niesamowitego!"
Komentarze (32)
<img src="/files/emoticons/24" alt="<flaga>" /> <img src="/files/emoticons/24" alt="<flaga>" /> <img src="/files/emoticons/24" alt="<flaga>" /> <img src="/files/emoticons/24" alt="<flaga>" /> <img src="/files/emoticons/24" alt="<flaga>" />
Ech, co za temat. Trzeba tego newsa jeszcze 1 kwietnia powtórzyć<img src="/files/emoticons/12" alt=" " />
2. W 3:20 słychać strzały!
Brawo Javier !<img src="/files/emoticons/32" alt=" P" />